Ewa Horbacewicz – pielęgniarka doskonała w jeździectwie
Opiekuje się Batumi i Gratią – pielęgnuje je, dogląda, rozpoznaje humory, odpowiada na ich potrzeby lub też się im poddaje. Wszak doskonale zna ich charaktery. Ale przede wszystkim z Batumi i z Gratią – ukochanymi klaczami, które – co niezwykłe: są papużkami-nierozłączkami – od lat trenuje pod okiem Pana Andrzeja Maleszko oraz startuje w zawodach w dyscyplinie ujeżdżenia. A tam zdobywa laury i osiąga najwyższe lokaty. Ta piękna i utalentowana choroszczanka: pielęgniarka i jednocześnie studentka pielęgniarstwa – Ewa Horbacewicz za swoje osiągnięcia, z rąk Burmistrza Choroszczy, 30 listopada br. otrzymała dyplom oraz skromne upominki.
Batumi i Gratia – to podopieczne Ewy Horbacewicz, choroszczanki, pielęgniarki i utalentowanej pasjonatki jeździectwa. Batumi i Gratia to klacze – obie w podobnym wieku, w tzw. złotym wieku dla tych zwierząt, a zatem w takim, który pozwala osiągać doskonałe wyniki w jeździectwie. I obie stają na wysokości zadania: wraz z Panią Ewą zdobywają najwyższe lokaty, między innymi takie jak Mistrzostwa Województwa Podlaskiego: w 2020 i 2021 roku – w klasie N, zaś w 2022 roku – w klasie C – najwyższej (licznych nagród w skokach nawet nie wspominamy, tyle ich było!).
Jednak w błędzie byłby ten, kto by sądził, że Batumi i Gratia są jak dwie krople wody. Tak i bezsprzecznie: obie, wyjątkowo z całej stajni „OSK Kucykowo” (Krasowo-Wólka), gdzie się znajdują, darzą siebie czułą więzią. Są papużkami-nierozłączkami. Ale charaktery mają zdecydowanie różne. Batumi – to typ gwiazdy, która uwielbia błyszczeć i pokazywać się przed publicznością. Patrzący i podziwiający Batumi, napędzają ją i motywują, wprost uskrzydlają. Wówczas daje z siebie absolutnie 100%, by jak najlepiej się pokazać i wygrać. Z kolei Gratia to kobieta kapryśna: bywa nieokiełznana, a nawet nieobliczalna, ma swoje humory i nigdy nie wiadomo czego można się po niej spodziewać. To charakterna i skomplikowana natura. Wymaga zdecydowanie więcej cierpliwości i kreatywności niż inne konie, a także zupełnie innego podejścia, dlatego dla jeźdźca stanowi nie lada wyzwanie. Niemniej, Pani Ewa Horbacewicz doskonale i z gracją – nomen omen – z Gratią sobie radzi, wydobywając z niej najlepsze cechy, co przekłada się na doskonałe osiągnięcia.
Mówiąc żargonem młodzieżowym: pani Ewa daje radę. I dlatego właśnie Gmina Choroszcz zauważyła jej osiągnięcia, a Burmistrz Choroszczy Robert Wardziński docenił, wręczając list gratulacyjny oraz nagrodę.
Pani Ewa Horbacewicz doskonale konie rozumie, widzi i wie, ile w jej podopiecznych potencjału jeszcze drzemie. Chce go wydobyć i pokazać światu. Dlatego też z miłości do koni nie rezygnuje. W niedalekiej przyszłości chce skończyć kurs sędziowski, a także rozwijać się dalej jako instruktor jazdy, by zamiłowaniem do koni zarażać innych. Jak łączy konie z pielęgniarstwem (swoją wyuczoną profesją)? Doskonale! Cierpliwość, asertywność, wyznaczanie granic, odporność na stres, niepoddawanie się, podejmowanie ryzyka – to tylko nieliczne z postaw, które stanowią bazę i jednocześnie efekt pięknej miłości pielęgniarki Ewy Horbacewicz do koni.
Pani Ewo, ogromnie cieszymy się, że Gmina Choroszcz ma tak ambitną i utalentowaną mieszkankę. Życzymy Pani mnóstwa satysfakcji z podjętych przez Panią działań. Niech miłość do koni i do ludzi niosą Panią w najlepsze przestrzenie spełniania marzeń. Samych sukcesów! Wszystkiego najlepszego!